Najlepsze wege (wegan) gołąbki jakie jadłam

Uwielbiam gołąbki, w sumie robię je z różnymi farszami, często jest to wdzięczny materiał do spaceru po lodówce, ale dzisiaj podam Wam moją ulubiona wersję tego dania.

SKŁADNIKI (ok 8 sztuk):

- 1 mała kapusta

- kostka wędzonego tofu

- pół koszyczka pieczarek

- 1 duża cebula

- 1 woreczek ryżu

- passata pomidorowa

- śmietana 18% lub wegańska

- czosnek, majeranek, lubczyk, nać pietruszki, ostra papryka, słodka papryka, przyprawa do gyrosa, pieprz, oliwa z oliwek, masło lub olej

Z kapusty wycinamy głąb. Obgotowujemy 25 minut dół, przekręcamy i 25 minut górę (chociaż warto kontrolować, bo młodszej kapuście wystarczy mniej czasu. Ja kapustę gotuje w bulionie z lisciem laurowym i zielem angielskim. Wody z kapusty nie wylewamy. Liście delikatnie dzielimy, nic nie wyrzucamy - podarte sztuki tez nam się przydadzą. Farsz. Na maśle z oliwą z oliwek podsmażamy cebulę z sola, majerankiem, pietruszką i lubczykiem, gdy się zeszkli dodajemy czosnku, następnie dodajemy drobno posiekane pieczarki. Na osobnej patelni podsmażamy tofu z ostrą i słodką papryką, przyprawą do gyrosa i pieprzem. Gdy się zrumieni przesypujemy do miski, dodajemy ryż i pieczarki z cebulą. Dokładnie mieszamy. Sprawdzamy smak czy nie trzeba doprawić. Teraz przygotujemy podstawę do sosu - passata pomidorowa i sok z kapusty, tak aby był lekko kwasny. Dodajemy czosnek, pieprz, sól, majeranek i lubczyk. Blachę do pieczenia pokrywamy olejem i odrobiną sosu, dajemy warstwę liści - małych, podartych, lub twardych. Ukłamy gołąbki - w "dobre" liście zawijamy ok 1,5 łyzki farszu. Polewamy sosem. Przykrywamy kolejnymi liśćmi. Pieczemy ok 40-60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Do reszty sosu pomidorowego dodajemy śmietany i z tym sosem podajemy gołąbki. Smacznego!