Słodycze puszyste i bezsensu (wegan)
- Anna Gomułka
- 2 lut 2020
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 1 mar 2020

Dlaczego bez sensu? Wegańskie, bez cukru, bez glutenu - bez sensu. A tak zupełnie serio - z wegańskimi i bezglutenowymi wypiekami eksperymentuję od dawna. A dzisiaj, tak przy niedzieli, niespodziewanie, dzielę się z Wami z moją ulubioną masą na tego typu - ciasta, ciastka i muffinki (bo z tej masy zrobicie to wszystko).
SKŁADNIKI (ok 40 ciastek):
- pół gorzkiej czekolady (80-90%)
- garść daktyli
- garść rodzynek
- garść żurawiny
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżki mleka kokosowego
- 3 łyżki mąki kokosowej (opcjonalnie)
- woreczek ugotowanej kaszy gryczanej
- łyżeczka sody oczyszczonej
- łyżeczka proszku do pieczenia
Daktyle i rodzynki zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na ok. 30 minut. Do miski wsypujemy kaszę gryczaną, dodajemy odsączone daktyle i rodzynki. W garnku topimy olej kokosowy oraz czekoladę i dodajemy do kaszy z bakaliami. Dodajemy mleko kokosowe, proszek do pieczenia i sodę. Dokładnie mieszamy. Blendujemy. Wsypujemy żurawinę i dokładnie mieszamy. Jeżeli masa jest zbyt rzadka (powinna się kleić) dodajemy makę kokosową i odstawiamy na 10 minut, wchłonie nam nadmiar wody. Z masy formujemy małe placuszki i wykładamy na blachę z papierem do pieczenia. Pieczemy 20 minut w temperaturze 180 stopni, na środkowym poziomie. Na ostatnie pięć minut można włączyć termoobieg. Po wyjęciu z piekarnika pozwalamy im wystygnąć na blasze, dopiero później przekładamy na talerz. Smacznego! Gwarantuję, że ciastka są przepyszne i berdzo zdrowe!
Comments